Mam problem z myśleniem narracyjnym. Ciężko mi skupiać uwagę na jednym temacie i rozwijać cały czas tą samą myśl. Wolałbym, tak jak normalnie myślę, dopisywać zdanie tu, zdanie tam, wtedy gdy do mnie sama spłynie jakaś myśl zamiast ją wyciskać na siłę. Dlatego prowadzenie tego bloga dla mnie to taka trudna sprawa, rzadko kiedy moja myśl na jakiś temat przekracza parę zdań i wydaje mi się całkowicie nie nadająca się do publikacji. Marzy mi się platforma blogerska w której można by organizować swoje wpisy w sposób nie dowiązany bezpośrednio do chronologii, ale do ulotnej hierarchii myśli oscylującej wokół różnych słów kluczy. Przez którą można by się mozolnie przekopywać jak przez mózg autora pełen nieoczywistych i niespotykanych połączeń między myślami nanizanymi na tą samą nić inspiracji i przyczynowo-skutkowy związek. Przeklinam dzień w którym stwierdziłem że nie warto się pchać w informatykę, skutecznie znudzony programowaniem "żółwia" w Logo Comeniusie.
Moje życie ogólnie jest pełne takich żali do rzeczy których nie zrobiłem, albo nie nauczyłem się, talentów, które porzuciłem bo brakowało mi jakiś elementów potrzebnych do ich rozkwitu. Np, uwielbiam muzykę, słuchać, bo nigdy nie nauczyłem się porządnie grać ze względu na beznadziejne wyczucie rytmu i okropną koordynację ruchową. Obie te rzeczy są do wyćwiczenia ale zawsze brakowało mi do tego cierpliwości. Zarzuciłem fotografię, gdy zdałem sobie sprawę z tego, że nigdy nie będę wielkim fotografem i odciąłem się w ten sposób od jednej z niewielu rzeczy, które dawały mi radość i poczucie sensu w tym co robię. Lecz nie stanę się lepszym człowiekiem żałujące tego, czego nie zrobiłem, ale zbierając swoją dupę w troki i robiąc to co do mnie należy.
O i tu się objawia słabość ciągłej narracji, mówię o tworzeniu platformy blogerskiej i pojawia się dygresja na temat moich osobistych żalów i nie ma żadnej metody na to by to ładnie ująć by gdy zacznę kontynuować myśl o nielinearnym myśleniu połączenie było bezszwowe i dygresja nadal widoczna.
Chciałbym uwolnić swoje przemyślenia nadać im formę dryfujących obłoków, powiązanych ze sobą sznurkami odniesień i słowami kluczami. Nie chodzi nawet o to, czy mam jakąś wybitną potrzebę dzielenia się z nimi z kimkolwiek, bo wątpię żeby kogokolwiek obchodziło co myślę, ale chodzi o samą wygodę prowadzenia swojego wirtualnego banku przemyśleń i jeszcze lepszej możliwości nabijania się z własnej głupoty i krótkowzroczności za rok.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którym chce się to czytać. I szczerze mówiąc trochę się wam dziwię.
czwartek, 8 listopada 2012
wtorek, 2 października 2012
Glutaminian Sodu, uzależnienie o którym nawet nie wiedziałeś.
Poniższy post jest tłumaczeniem następującego artykułu.
http://tnij.org/sbgz
Glutaminian Sodu (z angielska MSG (mono-sodowy-glutaminian) ) jest powszechnie używanym wzmacniaczem smaku, który spożywasz w przetworzonej żywności. MSG jest używane już od blisko stu lat by wzmacniać smak pożywienia. FDA (amerykański urząd kontroli żywności i leków zaklasyfikowało MSG jako składnik pożywienia i określiło jako "powszechnie uznawany za bezpieczny". Naturlnie występrgaujące glutaminiany znajdowane są w mięsie, warzywach i nabiale. Ludzki organizm naturalnie również wytwarza glutaminiany. Glutaminiany odgrywają ważną rolę w normalnym funkcjonowaniu układu nerwowego.
Glutaminian Sodu wchłaniany jest przez śluzówkę jamy ustnej jak i przez układ trawienny podczas trawienia pokarmów skąd trafia za pośrednictwem krwi do mózgu. Glutaminian sodu wytwarzany jest sztucznie w procesie, który niszczy związki w których naturalnie glutaminian występuje, przekształcając go w wolne formy które wchłaniają się nawet 10 razy szybciej niż naturalnie związany glutaminian.
Przez ostatnie pięćdziesiąt lat, producenci żywności stale zwiększali ilość glutaminianu sodu dodawanego do pożywienia. Jednym z głównych i najbardziej spójnych efektów MSG jest wywoływanie efektu wzmożonego łaknienia. To jest to wrażenie pt.: "Znowu jestem głodny po wyjściu z Mc Donalda."
Dlatego też niektórzy z nas nie mogą oprzeć się przekąskom zawierającym glutaminian sodu nawet gdy jesteśmy najedzeni.
z Uniwersytetu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich dowiadujemy się, że: "U zwierząt, którym podawano glutaminian sodu stwierdzono zwiększony poziom adrenaliny, dopaminy i serotoniny, spowodowany głównie przez zwiększenie rozmiarów nadnerczy. Zwierzęta, którym podawano glutaminian sodu rozwinęły cukrzycę typu II w wieku ok. 60 tygodni."
Ameryka przeżywa epidemię otyłości. Jeśli szczury stają się otyłe z powodu nienaturalnych poziomów glutaminianu sodu, nie jest przesadą by podobnych efektów spodziewać się u ludzi. Glutaminian sprawia, że pożądamy pokarmów, które mają jego wysoką zawartość, a prawda jest taka że większość przetworzonej żywności glutaminian sodu zawiera. Prawda jest taka że glutaminian sodu jest kluczowym składnikiem dań niskotłuszczowych gdyż wraz z procesem odtłuszczania tracone jest większość smaku.
W otyłości spowodowaniem spożyciem glutaminianu sodu zdaje się nie mieć znaczenia spożywana ilość pokarmów. "To by wyjaśniało dlaczego niektórzy ludzie nie są w stanie poradzić sobie ze swoją nadwagą za pomocą diety" (dr Russell L. Blaylock w książce Excitotoxins).
Żywność która zawiera glutaminian sodu, lub w której powstaje glutaminian sodu podczas produkcji to również: naturalny aromat wieprzowiny, bulion, naturalny aromat wołowy, koncentrat białka pszenicy, maltodekstryny, słód jęczmienny, proteaza, sos sojowy, białko sojowe itd.
Koncerny farmaceutyczne również używają glutaminianu sodu razem z cukrem aby polepszyć smak swoich normalnie gorzkich leków. Glutaminian sodu był używany do produkcji mleka dla niemowląt do lat 60, kiedy ustalono, że glutaminian sodu działa szkodliwie na mózgi niemowląt.
Jedynym sposobem aby uniknąć nadmiernego spożycia glutaminianu sodu jest unikanie wysoko-przetworzonej, pakowanej żywności, unikać chińszyzny (Polakom to nie grozi, raczej rzadko wpadają do China Town), lub ograniczyć spożycie żywności zawierającej składniki wymienione w artykule. (czyli praktycznie wszystkiego co nie jest surowym warzywem lub mięsem - przyp. tł.) Staraj się jeść żywość wytwarzaną lokalnie oraz staraj się używać ziół i przypraw (a unikaj veget itp.) i kreatywnie mieszaj składniki by uzyskać smaczne i sycące potrawy.
http://tnij.org/sbgz
Glutaminian Sodu, uzależnienie o którym nawet nie wiedziałeś.
Glutaminian Sodu (z angielska MSG (mono-sodowy-glutaminian) ) jest powszechnie używanym wzmacniaczem smaku, który spożywasz w przetworzonej żywności. MSG jest używane już od blisko stu lat by wzmacniać smak pożywienia. FDA (amerykański urząd kontroli żywności i leków zaklasyfikowało MSG jako składnik pożywienia i określiło jako "powszechnie uznawany za bezpieczny". Naturlnie występrgaujące glutaminiany znajdowane są w mięsie, warzywach i nabiale. Ludzki organizm naturalnie również wytwarza glutaminiany. Glutaminiany odgrywają ważną rolę w normalnym funkcjonowaniu układu nerwowego.
Jak glutaminian sodu zachowuje się w organizmie?
Niektórzy z nas uważali, że glutaminian za konserwant lub że ma jakąś wartość odżywczą, prawda jest jednak taka, że nie robi nic poza wzmacnianiem smaku. Prawda jest taka, że MSG jest neurotoksyną, która ma degeneratywny wpływ na mózg.Glutaminian Sodu wchłaniany jest przez śluzówkę jamy ustnej jak i przez układ trawienny podczas trawienia pokarmów skąd trafia za pośrednictwem krwi do mózgu. Glutaminian sodu wytwarzany jest sztucznie w procesie, który niszczy związki w których naturalnie glutaminian występuje, przekształcając go w wolne formy które wchłaniają się nawet 10 razy szybciej niż naturalnie związany glutaminian.
Przez ostatnie pięćdziesiąt lat, producenci żywności stale zwiększali ilość glutaminianu sodu dodawanego do pożywienia. Jednym z głównych i najbardziej spójnych efektów MSG jest wywoływanie efektu wzmożonego łaknienia. To jest to wrażenie pt.: "Znowu jestem głodny po wyjściu z Mc Donalda."
Dlatego też niektórzy z nas nie mogą oprzeć się przekąskom zawierającym glutaminian sodu nawet gdy jesteśmy najedzeni.
Jakie są skutki spożywania Glutaminianu Sodu?
W raporcie "Zmiany w nerwach czuciowych i autonomicznych u szczura poddawanego Glutaminianowi Sodu" autorstwa Morrison JF, Shehab S, Sheen R, Dhanasekaran S, Shaffiullah M, Mensah-Brown Ez Uniwersytetu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich dowiadujemy się, że: "U zwierząt, którym podawano glutaminian sodu stwierdzono zwiększony poziom adrenaliny, dopaminy i serotoniny, spowodowany głównie przez zwiększenie rozmiarów nadnerczy. Zwierzęta, którym podawano glutaminian sodu rozwinęły cukrzycę typu II w wieku ok. 60 tygodni."
Ameryka przeżywa epidemię otyłości. Jeśli szczury stają się otyłe z powodu nienaturalnych poziomów glutaminianu sodu, nie jest przesadą by podobnych efektów spodziewać się u ludzi. Glutaminian sprawia, że pożądamy pokarmów, które mają jego wysoką zawartość, a prawda jest taka że większość przetworzonej żywności glutaminian sodu zawiera. Prawda jest taka że glutaminian sodu jest kluczowym składnikiem dań niskotłuszczowych gdyż wraz z procesem odtłuszczania tracone jest większość smaku.
W otyłości spowodowaniem spożyciem glutaminianu sodu zdaje się nie mieć znaczenia spożywana ilość pokarmów. "To by wyjaśniało dlaczego niektórzy ludzie nie są w stanie poradzić sobie ze swoją nadwagą za pomocą diety" (dr Russell L. Blaylock w książce Excitotoxins).
Jaka żywność zawiera glutaminian sodu?
Przeciętna osoba (przyp. tł. Amerykanin) zjada więcej glutaminianu sodu niż jest to uważane za bezpieczne i typowe dla amerykańskiej kuchni. Możesz nie zauważyć glutaminianu sodu w składzie tego co jesz. Glutaminian sodu występuje pod różnymi nazwami (lub ukryty w składnikach które go dużo zawierają przyp. tł.). Potrawa zawiera dużo glutaminianów (nie koniecznie sodu) jeśli w składzie występują następujące nazwy: glutaminian potasu, hydrolizowane białko roślinne, wyciąg z drożdży, autolizowane białko roślinne, kwas glutaminowy, kazeinian sodu, autolizowane drożdże, teksturowane białka roślinne, żelatyna, kazeinian wapnia. Nawet tak zwana "żywność ekologiczna" może zawierać glutaminian sodu opisany jako ekstrakt z drożdży.Żywność która zawiera glutaminian sodu, lub w której powstaje glutaminian sodu podczas produkcji to również: naturalny aromat wieprzowiny, bulion, naturalny aromat wołowy, koncentrat białka pszenicy, maltodekstryny, słód jęczmienny, proteaza, sos sojowy, białko sojowe itd.
Koncerny farmaceutyczne również używają glutaminianu sodu razem z cukrem aby polepszyć smak swoich normalnie gorzkich leków. Glutaminian sodu był używany do produkcji mleka dla niemowląt do lat 60, kiedy ustalono, że glutaminian sodu działa szkodliwie na mózgi niemowląt.
Jakie są symptomy alergii albo wrażliwości na glutaminian sodu?
Często reakcje uczuleniowe na glutaminian sodu nazywane są: "symptomem chińskiego żarcia" (amerykańscy chinole mają lekką rękę do glutaminianu sodu, którego używają zamiast soli w swoich restauracjach przyp. tł.) ze względu na reakcje organizmu odczuwane przez niektórych po spożywaniu chińszczyzny. Popularne odczucia to: ból głowy, rumień, drętwota lub/i mrowienie w ustach lub okolicy, palpitacje serca, krótkość oddechu, skurcze mięśni, zawroty głowy, migreny lub zachwiania nastroju.Jakie są długoterminowe skutki spożywania glutaminianu sodu?
Badania nie dały jednoznacznych wyników, jednak wielu w społeczności naukowców uważa, że niektóre schorzenia neurologiczne i zaburzenia zachowania mogą być spowodowane przez glutaminian sodu. Deficyt uwagi, ataki paniki, choroba alzheimera, fibromialgia, stwardnienie rozsiane, parkinson a nawet autyzm mogą być spowodowane, lub zaostrzane przez silną alergię lub wrażliwość na glutaminian sodu.Jedynym sposobem aby uniknąć nadmiernego spożycia glutaminianu sodu jest unikanie wysoko-przetworzonej, pakowanej żywności, unikać chińszyzny (Polakom to nie grozi, raczej rzadko wpadają do China Town), lub ograniczyć spożycie żywności zawierającej składniki wymienione w artykule. (czyli praktycznie wszystkiego co nie jest surowym warzywem lub mięsem - przyp. tł.) Staraj się jeść żywość wytwarzaną lokalnie oraz staraj się używać ziół i przypraw (a unikaj veget itp.) i kreatywnie mieszaj składniki by uzyskać smaczne i sycące potrawy.
poniedziałek, 24 września 2012
-"Ty magik powinieneś solową plytę nagrać, mam już nawet dla Ciebie tytuł, "Magia Magika""...
Ech, czasem dobrze sobie przypomnieć, że żyję, ten weekend był ku temu idealną okazją. Byłem na premierze Jesteś Bogiem, film mnie dosłownie wbił w fotel. Wszystko było idealne, począwszy od samego filmu, który idealnie odwzorowywał dawne lata, przez to że wybrałem się nań ze znajomymi z podstawówki, czyli okresu kiedy kaliber i pfk święciły triumfy, a skończywszy na tym że przed seansem wprawiliśmy się w odpowiedni nastrój. ;) Nie mogłem sie nie zaśmiać w najsmutniejszej scenie filmu, gdy żona magika przychodzi na jego koncert w M1 by dać mu drugą szansę, a w zamian podziwia na ekranie kamer ochrony jak obściskuje się z jakąś fanką. Cała gorzka ironia tej sceny, cała kupa zaprzepaszczonych szans nie mogła obyć się bez chwili gorzkiego i smutnego śmiechu.
Zawsze rób wszystko aby nie zaprzepaścić danej ci szansy. Zanim na refleksję nie jest jeszcze za późno.
Zawsze rób wszystko aby nie zaprzepaścić danej ci szansy. Zanim na refleksję nie jest jeszcze za późno.
niedziela, 9 września 2012
Wolna wola czyli... iluzja?
Dzika myśl nawiedziła mnie pewnego razu. Myśl o tym, że wolna wola nie istnieje. O tym dlaczego, pokrótce.
Komórka nerwowa działa na dość prostej zasadzie. Zbiera sygnały do niej dobiegające, zarówno hamujące (mówiące nie wysyłaj impulsu) jak i pobudzające (mówiące wyślij impuls), "zlicza" je i "decyduje" czy wysłać sygnał czy nie, dalej idzie to już zero-jedynkowo. Wysłany impuls trafia do następnego neuronu i w zależności czy synapsa jest hamująca czy pobudzająca mówi następnej komórce: "nie wysyłaj sygnału" albo "wyślij sygnał". Neurony słuchają jazgotu połączonych ze sobą komórek które mówią "tak" albo "nie" i same w oparciu o to "decydują" czy przemówią czy nie. Siła całego tego system leży w ogromnej liczbie połączeń i analogowo-cyfrowej naturze. Ale wracając do tematu. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że wszystkie nasze działania są skutkiem właśnie takich interakcji między neuronami to wszystko co robimy jest prostym wynikiem przyczynowo-skutkowego łańcucha.
Niestety nie wymyśliłem tutaj ameryki bo ktoś to już wcześniej wymyślił i nazwał to determinizmem neurobiologicznym. Jednak wpadłem na to sam rozmyślając sobie o mózgu gdy miałem cieżkiego kaca po całej nocy picia.
Moje gratulacje, właśnie zdałeś sobie sprawę z tego że jesteś automatem i tak naprawdę nic od ciebie nie zależy, bo jesteś sumą swoich doświadczeń działającą w oparciu o zdeterminowane przez geny struktury nerwowe.
dalsze czytanie jeśli kogoś zainteresuje temat
http://www.granicenauki.pl/index.php/pl/granice-nauki/umysl/162-wolna-wola-czyli-od-filozofii-do-nauki-i-z-powrotem
Komórka nerwowa działa na dość prostej zasadzie. Zbiera sygnały do niej dobiegające, zarówno hamujące (mówiące nie wysyłaj impulsu) jak i pobudzające (mówiące wyślij impuls), "zlicza" je i "decyduje" czy wysłać sygnał czy nie, dalej idzie to już zero-jedynkowo. Wysłany impuls trafia do następnego neuronu i w zależności czy synapsa jest hamująca czy pobudzająca mówi następnej komórce: "nie wysyłaj sygnału" albo "wyślij sygnał". Neurony słuchają jazgotu połączonych ze sobą komórek które mówią "tak" albo "nie" i same w oparciu o to "decydują" czy przemówią czy nie. Siła całego tego system leży w ogromnej liczbie połączeń i analogowo-cyfrowej naturze. Ale wracając do tematu. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że wszystkie nasze działania są skutkiem właśnie takich interakcji między neuronami to wszystko co robimy jest prostym wynikiem przyczynowo-skutkowego łańcucha.
Niestety nie wymyśliłem tutaj ameryki bo ktoś to już wcześniej wymyślił i nazwał to determinizmem neurobiologicznym. Jednak wpadłem na to sam rozmyślając sobie o mózgu gdy miałem cieżkiego kaca po całej nocy picia.
Moje gratulacje, właśnie zdałeś sobie sprawę z tego że jesteś automatem i tak naprawdę nic od ciebie nie zależy, bo jesteś sumą swoich doświadczeń działającą w oparciu o zdeterminowane przez geny struktury nerwowe.
dalsze czytanie jeśli kogoś zainteresuje temat
http://www.granicenauki.pl/index.php/pl/granice-nauki/umysl/162-wolna-wola-czyli-od-filozofii-do-nauki-i-z-powrotem
Subskrybuj:
Posty (Atom)